sobota, 8 sierpnia 2015

Rozdział 8 ❤

Godzina 8.46,a ja nerwowo chodzę w kółko po swojej garderobie.Nigdy w życiu bym się nie spodziewała,że będę mieć wywiad.Nie miałam zielonego pojęcia,że ktoś będzie chciał go ze mną przeprowadzić,ale no cóż stało się.Myślałam nad odpowiedziami,żeby nie palnąć czegoś głupiego,jeśli to w ogóle możliwe.

-I jak?-wparowała nagle Kylie.

-A jak ma być?!-krzyczałam zdenerwowana.Zazwyczaj jestem osobą,która nie należy do tych STRESUJĄCYCH,ale to co się teraz dzieje mnie do tego zmusiło.Co jeśli będą mnie oglądać rodzice?Przyjaciele,których tak kiedyś nazywałam?Moi byli??!

-Spokojnie,nie denerwuj się tak.Będzie w porządku,mam nadzieję,że powtórzyłaś sobie piosenkę,bo wiesz...będziesz ją śpiewać.

-Tak,domyśliłam się,bo raczej ty mi tego wcześniej nie raczyłaś powiedzieć-odparłam zirytowana.

-Przepraszam,ale nie zbyt miałam czas-powiedziała odważnie.

-Tak?To co takiego niby robiłaś?-spytałam,a ona nagle zbladła.

-Oj..różne sprawy,z resztą za dwie minuty wychodzisz,musisz się ruszyć!-wykrzykneła,a ja udałam się na scenę.A już za chwilę miało się zacząć....


-.......a teraz panie i panowie powitajcie Vanessę Ruth -wszyscy zaczęli bić brawo ,a ja powędrowałam na scenę.Wszystkie oczy skupiły się na mnie,a ja poczułam grunt pod nogami.Na szczęście nie zdążyłam upaść,bo akurat doszłam do prowadzącej program.

-Witaj Vanesso, jestem Cara,milo mi się poznać.-powiedziała i podała mi dłoń.Nie wiem czy powinnam ja lubić ,czy nie ,ale ta kobieta mająca ponad 40 lat wyglądała na szczara i uroczą, wiec mi przypadła do gustu.

-Mi także -powiedziałam ,a następnie usiadłam.

-Wiele się o tobie mówi ,podobno jesteś ulubienicą Neymara -zaczęła i puściła mi oczko.

-Nie mam o tym zielonego pojęcia -odparłam I także puściłam jej oczko.

-Serio ?-spytała.-Myślałam ,że Cię polubił ,z resztą zrobiliśmy ankietę ,która z kandydatek powinna wygrać ...uczestnicy wybrali ciebie -powiedziała.

-Nie czuje się taka pewna siebie,myślę ,że nie nadaje się na ,,żonę " Neymara -odparłam całkowicie szczerze.

-Czemu ?-spytała wyraźnie zdziwiona.

-Za dużo się o nim mówi,nie mogłabym tak żyć -odpowiedziałam.

-Nie chciałabyś być sławna ?-spytała.

-Chciałabym ,ale nie ,tylko dlatego ,że będę jego dziewczyną czy żoną.

-Rozumiem -przyznała.-Może zaśpiewasz? -spytała.

-Pewnie

Wstałam i podeszłam do mikrofonu ,zaśpiewałam swoją własną piosenkę ,a następnie udałam się ponownie na kanapę, na przeciw Cary.

-To było świetne ,Vanesso -powiedziała ,a ja w jej oczach zauważyłam szczerość i odrobinkę zazdrości.

-Dziękuję.

-Jak udało ci się ułożyć tak szybko te wspaniała piosenkę ?-spytała.

-Wiesz ,ja ją ułożyłam juz wcześniej.

-Jest naprawdę genialna -powiedziała.

-Dzięki.

-Masz już jakieś pomysły na następną ?-spytała.

-Niestety nie -odpowiedziałam I było mi trochę głupio w końcu za tydzień,w sobotę mam występować przed publicznością ,a wtedy cały świat mnie ujrzy.

-Na pewno ci się uda ,wierze w ciebie -powiedziała ,a ja zauważyłam ,że jest ona naprawdę sympatyczną osoba ,z czego trzyma za mnie kciuki ,a nawet ja tego nie robię ....



5 komentarzy:

  1. Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie szybko się czyta, jedyne co to to, że czytałam "Elite" i po prostu czuje, że trochę z tego czerpałaś ( nie mowie ze to źle wręcz przeciwnie dzięki tobie przypominam sobie książkę - mimo że nie ma ona nic z piłkarzami wspólnego xD) Niedawno znalazłam twoje opowiadania i to juz kolejne, które "nadrabiam". Bardzo mi się one podobają i z niecierpliwością czekam na następne :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadłaś! Bardzo kocham serie rywalki i trochę z tego czerpię wene ,ale jest też trochę inaczej ;) Dziękuję ❤

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa czy jednak przekona się do owego Brazylijczyka ^^ czekam na next, a przy okazji zapraszam do siebie ;*

    OdpowiedzUsuń