wtorek, 15 września 2015

Rozdział 10

Poszłam wraz z Kylie na śniadanie do jadalni,oczywiście było z tam już dużo innych kandydatek ,a wraz z nimi ich asystentki.Zastanawiałam się czy inne dziewczyny zaprzyjaźniły się tak samo ze swoimi asystentkami tak jak ja z Kylie.Jedno wiem-napewno nie Katie.Ta dziewczyna była dla wszystkich wredna ,a oczka jej lśniły tylko przy Neymarze.Czy ja powinnam się tym denerwować?,,Van,ogarnij się".
-Cześć Katie -powiedziałam I usiadłam obok niej ,najwyraźniej nie była zadowolona,że obok niej siadłam ,ale mimo to nie poszła.
-Czego chcesz?-spytała wyraźnie zirytowana.
-Przyszłam się tylko spytać co tam u ciebie ,widziałaś wyniki magazynu?-spytałam,a ona się zamyśliła.Najwyraźniej tak,widziała.
-Tak sobie myślę ,że mogę ci udzielać dodatkowych lekcji ,wraz co .Wiesz ,żele załapałaś się nawet w dziesiątkę.
-Następnym razem się załapię, zobaczysz.
-Zobaczymy -odparłam I zajadałam się pyszną sałatka.

Okazało się ,że miałam z Kylie pójść na zakupy.Dzisiaj mam już druga randkę z Neymarem i miałam coś dla siebie wybrać.Postanowiłam wiec się tak nie wystrajać i ubrałam się tylko w to:
Kiedy o godzinie 19 wyszłam z swojego pokoju i zjechałam windą na dół ,Neymar już czekał ,był ubrany w granatową marynarkę i czarne spodnie.Wyglądał bardzo seksownie.Miał mi nawet taki kobieciarz nie wpaść w oko ,ale stało się.I mogę się do tego oficjalnie przyznać.
-Cześć -powitał mnie i cmoknął delikatnie w polik.
-Witaj ,to gdzie idziemy ?-spytałam.
-Najpierw idziemy do kina ,a później idziemy na zjazd starych motorów.
-Brzmi nieźle -przyznałam szczerze.
-Cieszę się -powiedział.I zaraz po tym chwycił mnie za dłoń i pojechaliśmy jego Audi do kina.Film był ...romantyczny...Nie spodziewałam się ,że Pan Neymar rozklei się nad takim filmem.Siedzial i płakał ,a kiedy się pocałowali w filmie to już dopiero był uradowany.Tylko ,że potem ich czekała choroba ,a ja wyjełam chusteczki i dałam Neymarowi z czego on spojrzał na mnie dziwnie ,a chwilę później juz smarkal w mnie.Urocze.
Kiedy film się skończył ,wyszłam z zapłakanym Neymarem na parking.
-W porządku ?-spytałam poważnie ,a wewnątrz płakałam ze śmiechu.
-Chyba tak -powiedział I się uśmiechnął.
-To dobrze -powiedziałam I wsiadłam do samochodu.Kiedy dotarłam wraz z Neymarem na ten zjazd nie spodziewałam się tylu ludzi ,ale jakoś daliśmy rade.Po wspólnym zwiedzaniu znaleźliśmy jakieś ciche miejsce i usiedlismy na trawie.
-Fajna ta randka -zaczął.
-Tez mi się podobało -powiedziałam.
-Ej!Jeszcze się nie skończyła -powiedział.
-Racja -przyznałam.
-Ale mogę zrobić coś ,aby była jeszcze fajniejsza.Zaczerwieniłam się ,ale chyba nie było tego widać,mam nadzieję.
-Co na przykład?-spytałam ,mimo iż już znałam odpowiedz.Ney nachylił się i delikatnie mnie pocałował, w końcu nasz pocałunek zamienił się w bardzo namiętny ,który i tak przerwaliśmy, bo nie mogliśmy juz złapać oddechu.
-Wracamy ?-spytał.
-Wracamy -odparłam się do niego uśmiechnełam.

*Parę dni później*
Od naszej randki i pocałunku nie zamieniłam z Neymarem ani słowa.Nie wiem dlaczego.Ostatnio sporo czasu spędzał z Katie.Nie mam pojęcia co ona kombinowała, ale miałam nadzieję ,że nie jestem dla Neymara obojętna.Bo tak nie jest ,prawda?Jutro będę miała koncert.Dzisiaj miałam już chyba z dwie próby na scenie i z 5 na sali.Mysle ze piosenka jest świetna,nazywa się ,,Undercover".Mam nadzieje ,ze Neymara osacze i oczaruje jutro ... 
____________________
Miesięczna przerwa nie była chyba najlepszym pomysłem.Przepraszam was za to ;) Mam nadzieje ,ze mi wybaczycie, a ja postaram się naprawić swój błąd i częściej będę pisać rozdziały ❤

5 komentarzy:

  1. Prosze daj next jak najszybciej :) Jak ta cal Katie cos kombinuje to trzeba ja "zamordowac" :) Oby tylko nie nawkrecala Neymarowi zadnych klamstw :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawaj szybko next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. next :) next :) next :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och dawaj next !!!

    OdpowiedzUsuń