Taniec,lekcje śpiewu ,lekcje grania na gitarze i pianinie.Niby nic,ale kto by pomyślał ,że mam nad tym siedzieć tyle czasu.To jest juz tak trochę wkurzające.Nie mam ostatnio na nic czasu,gdy wracam do swojego pokoju czuje się wykończona i od razu padam.Okazało się ,że przez ten taniec i śpiew zdobywa się punkty.No nieźle.Jutro w jakimś magazynie się okaże która jestem.Bosze ,obym nie była ostatnia.W końcu ,źle chyba nie śpiewam ?Niedługo musze wystąpić przed kamerami ,na scenie i wykonać jakiś utwór ,który sama wymyśliłam.Oczywiście za to też są punkty.Neymara rzadko co widuje i to mnie wkurza.W końcu jestem tu dla niego ,a on co?Kurde ....może to zabrzmiało trochę dziwnie.Co on sobie wyobraża ,ja się tu mecze a on nie wiadomo co robi.Cholera.Niedlugo się mamy przenieść do Barcelony ,bo niedługo początek sezonu ,super.Było nas 201,zostało nas 147.Nie jest źle ,jeszcze tu jestem.Moze nie jest ze mną jeszcze najgorzej.
*Dzień później*
-Van!-z samego rana ,gdy normalni ludzie(ja)śpią ta (Kylie)musi wleźć do mojego pokoju ,bo ma kartę ,niech ją szlag i oczywiście co?Wydziera się!
-Czego ty chcesz !-wrzasnelam dwa ,albo może i trzy razy głośniej niż ona.
-Są wyniki w gazecie!-wrzasneła(znowu)głośno bardzo podekscytowana.No mowie wam ,ta kobieta jara się tym bardziej niż ja (w sumie to,ja się w ogóle nie jaram, ale okej).
-Mam się śmiać czy płakać?-spytałam zaspana.No nie powiem moja energia jest taka kiepska ,że aby jakoś wytrzymać pije trzy kawy dziennie.A wiecie co jest jeszcze lepsze?Nie lubię kawy.Jak musisz to wypijesz.
-Powinnaś się cieszyć !A wiesz czemu?-nie,nie wiem,ale oczywiście ,nie zdążyłam odpowiedzieć.-Bo jesteś siódma !Rozumiesz !
-Nie -odparłam I się szyderczo uśmiechnełam ,następnie dalej się położyłam.
-Ty się lepiej szykuj ,bo dziś masz randkę -odparła.
-Nie tańczę dziś ?-spytałam z nadzieją.
-Na twoje szczęście nie.Ney ,chciał się z tobą spotkać -powiedziała i się uśmiechneła.
-Od kiedy ,mówisz na niego Ney ?-spytałam ,bo było to dość dziwne.Czemu?Może dlatego ,że moja kochana Kylie zawsze wyrażała się Neymar ,może to głupie ,ale zawsze warto zwrócić na to uwagę.
-A tak jakoś - może i jestem głupia ,ale nie ślepa.Widziałam jak Kylie nagle zbladła(BINGO),widziałam po jej ustach ,które co chwile się otwierały i zamykały, że coś jest nie tak ,ale no cóż ,nie dowiem się.Kylie była osoba ,która rzadko o sobie opowiadała.Wiecznie chciała słyszeć historie o mnie.Kurde ,znam ją z tydzień ,a potrafię powiedzieć o niej niemalże wszystko.
-A która jest Katie ?-spytałam ,aby zmienić temat.
-Przykro mi,ale pokazali tylko dziesiątkę.
-UPS...,no to Katie ,pewnie płacze.Hahaha ,a jak zobaczy ,że ja jestem to zawału dostanie -plotkowałam z Kylie jakiś czas ,aż w końcu ,postanowiłam wziąść długą kąpiel.Kiedy juz wyszłam ,spytałam się Kykie gdzie idziemy ,ale ona nie wiedziała ...
-----------
Hej ,hej ❤
Następny rozdział będzie boski ,ogółem ten może być ,ale w następnym będzie się działo!Trzymajcie kciuki ,aby tak było !!

Hah, no to skoro tak twierdzisz, to już czekam na kolejny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńCzekam ,czekam i chyba sie nie doczekam :(
OdpowiedzUsuń